Upały dają się we znaki. W budynkach, w których nie ma zamontowanej klimatyzacji często może wystąpić wyższa temperatura. Narażone na to są placówki oświatowe. Uczniowie przebywają liczną grupą w małych pomieszczeniach co może powodować dodatkowe ocieplenie sali
Zastępca prezydenta Radomia Katarzyna Kalinowska zwróciła uwagę na lukę prawną w przepisach dotyczących skracania zajęć w szkołach:
Prawo dopuszcza owszem skrócenie albo zawieszenie zajęć w sytuacji, gdy temperatura spada poniżej 18 stopni, natomiast nie wypracowano jeszcze przepisów, które dają taką możliwość na okoliczność permanentnych utrzymujących się upałów.
Katarzyna Kalinowska dodaje także, że jest jedno rozwiązanie, ale przy tak długim czasie trwania upałów nie jest dobrym pomysłem zastosowanie tego zabiegu:
Dyrektor, ale podkreślam, to dyrektor ma możliwość skrócenia zajęć. Jeżeli zdecyduje się na skrócenie zajęć w poniedziałek czy we wtorek, to w skali całego jednego tygodnia te zajęcia muszą być odrobione, zatem jeżeli upały trwają permanentnie przez cały tydzień, wydaje się to pozbawione sensu.
Doraźnymi rozwiązaniami problemu może być wietrzenie pomieszczeń z samego rana przez pracowników obsługi placówek oświatowych czy prowadzenie lekcji na zewnątrz w zacienionym miejscu, tak aby podstawa programowa została zrealizowana.