Aleksandra Tocka z Katowic zdobyła Grand Prix XXII Festiwalu Muzyki Rozrywkowej im. Bogusława Klimczuka. Podczas sobotniego koncertu galowego w amfiteatrze nad Jeziorem Kozienickim wykonała utwór „Sobą być” z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego
W nagrodę otrzymała statuetkę festiwalu, czek o wartości 10 tys. zł oraz możliwość nagrania dwóch piosenek w studiu nagrań Kozienickiego Domu Kultury. Jakie znaczenie dla Kozienic ma konkurs mówi Burmistrz Mariusz Prawda:
Festiwal odbywa się od ponad 20 lat, jest to kawał historii. Od początku był takim języczkiem uwagi dla naszego regionu, jeżeli chodzi o nasze wydarzenia kulturalne. Postać Bogusława Klimczuka jest generalnie bardzo znana w Polsce. Festiwal jest rozpoznawany na scenie muzycznej Polski. Są osoby, które przyjeżdżają tutaj specjalnie na festiwal. Generalnie jest to bardzo ambitna impreza, w której warto brać udział, a skierowana jest dla wielu osób.
Sobotnią część festiwalu otworzył Paweł Sztompke, który przypomniał postać Bogusława Klimczuka. Mówi dyrektor Kozienickiego Domu Kultury, Elwira Kozłowska:
Kozienice związane są nierozerwalnie z Bogusławem Klimczukiem, bo właśnie w Kozienicach Bogusław Klimczuk się urodził, natomiast później swoje dorosłe życie związał z Warszawą i tam tworzył. Natomiast do Kozienic zawsze chętnie wracał. Szczycił się tym, że jest urodzony w Kozienicach. Podkreślał, że urodził się w Mieście Królewskim. tam, gdzie wiele, wiele, wiele lat wcześniej urodził się król Zygmunt I Stary. Dlatego Kozienice pamiętają o Bogusławie Klimczuku. Bardzo cieszą się, że mają takiego kozieniczanina i starają się przypominać o nim, gdyż odszedł od nas przedwcześnie, bo już w 74 roku. Natomiast pozostawił po sobie ogromny dorobek artystyczny. Ponad 250 piosenek, które w latach 60, 70 były na ustach całej Polski, a część z nich przetrwała do dzisiejszych czasów.
Gdy pytam się kogoś ze znajomych, czy znają Bogusława Klimczuka, czy znają jego kompozycję, to jest zawsze chwila zawieszenia. Natomiast gdy mówię „Rudy Rydz”, „Czarny Alibaba”, „Jabłuszko pełne snu”, „Cóż wiemy o miłości”, to uśmiech pojawia się na twarzach, bo wszyscy znają te utwory.
Przed koncertem galowym publiczność wysłuchała recitalu Filipa Rychcika i zespołu festiwalowego, zatytułowanego „Wspomnienie o Bogusławie Klimczuku”. Zabrzmiały utwory „Czarny Alibaba”, „Rudy Rydz” i „Jest Warszawa”. Mówi zwycięzca Grand Prix ubiegłorocznej edycji, Filip Rychlik:
Wychodzi się na tę scenę nie wiedząc, co cię za chwilę spotka. Wiadomo, że każdy z nas wtedy i pewnie w tym roku też przyjechał po to, żeby zdobyć jak najwyższe laury. Ale też wiem, że w tym festiwalu nie do końca o to chodzi. Że jakby super jest dostać nagrodę pieniężną, która jest dość pokaźna, ale no jakby też znajomości, które tutaj zawarliśmy między sobą rok temu, dwa lata temu, trzy lata temu, trwają moim zdaniem do tej pory, więc to jest chyba najfajniejsza rzecz.
Natomiast w zeszłym roku towarzyszył mi ogromny stres, mimo tego, że te relacje z ludźmi były, dość fajne. Na pewno nie ma też zazdrości wśród innych, zawsze jest gratulowanie, uśmiechy i jakieś takie wspólne wsparcie, zbijanie piątek, czego też nie doświadczam zazwyczaj na festiwalach i też gratuluję organizatorom, że jakby doprowadzili do takiego momentu.
Życzyłbym ludziom występującym, to nie zatracenia siebie przede wszystkim, bo chciałbym, żeby każdy z nas kto występuje na tej scenie pokazał swoje serducho, no bo jednak wychodzimy po to, żeby nas ludzie zauważyli, pokochali takim jakim jesteśmy i myślę, że ci ludzie, którzy dzisiaj wystąpią na pewno tego dostarczą.
Do rywalizacji o Grand Prix stanęli: Oliwier Dębiński, Joanna Dorota Grześkiewicz, Magdalena Lasota, Sylwia Lasota, Joanna Orłowicz, Maria Stasiak i Aleksandra Tocka. Towarzyszył im zespół festiwalowy w składzie: Piotr Wrombel, Łukasz Belcyr, Marcin Murawski i Karol Domański.
Zaprezentowałam na eliminacjach, tak jak każdy uczestnik, dwa utwory. Był to utwór z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego „Sobą być” i utwór z repertuaru zespołu Bajm, „Co mi panie dasz?”
W życiu się nie spodziewałam, że dostanę to Grand Prix. Może nie brzmi teraz jakbym nie wierzyła w to, ale po prostu tak mnie trzęsie wewnętrznie, że nie jestem w stanie ustać już na tych obcasach. Nie spodziewałam się kompletnie. Poziom był absolutnie wysoki w najlepszym tego słowa znaczeniu. Więc tak naprawdę my chyba do końca nie wiedzieliśmy kto to Grand Prix dostanie, a także jaki będzie rozkład tych nagród. Jury nas trzymało w takiej niepewności. Bywałam już na wielu festiwalach i konkursach i sama też czasem siedziałam w jury, więc było widać, że byli bardzo niepewni w tych swoich ocenach.
Ja nawet się nie spodziewałam i usłyszałam to dopiero na scenie, więc nie wiem, jak ochłonę, to prawdopodobnie będę myśleć, ale teraz zmiotło mnie z powierzchni ziemi. Jest szaleństwo.
– mówiła Aleksandra Tocka, tuż po otrzymaniu nagrody. Otrzymała także Nagrodę Specjalną Prezesa Zarządu Enei Wytwarzanie za najbardziej energetyczny występ (5 tys. zł)
Laureatką I miejsca została Joanna Orłowicz z Cedzyny (5 tys. zł). II miejsce zdobyła Sylwia Lasota z Gminnego Ośrodka Kultury „Perła” w Nowinach (4 tys. zł). III miejsce zajęła Joanna Dorota Grześkiewicz z Opatowa (3 tys. zł).
Wyróżnienia otrzymali: Maria Stasiak z Sochaczewa (Nagroda Burmistrza Gminy Kozienice – 2 tys. zł), Oliwier Dębiński z Kozienic (Nagroda Marszałka Województwa Mazowieckiego – 1,5 tys. zł) oraz Magdalena Lasota z Warszawy (Nagroda Starosty Powiatu Kozienickiego – voucher o wartości 2 tys. zł).
A jak oceniają występy uczestnicy wydarzenia:
Oficjalnego otwarcia drugiego dnia dokonali Burmistrz Gminy Kozienice Mariusz Prawda, Starosta Powiatu Kozienickiego Krzysztof Wolski, Dyrektor Pionu Transformacji Energetycznej w Enei Wytwarzanie Maciej Krakowiak oraz Wicewojewoda Mazowiecki Robert Sitnik.
Koncert zespołu Varius Manx & Kasi Stankiewicz zwieńczył tegoroczną edycję festiwalu.
Zespół, obchodzący w tym roku jubileusz 35-lecia działalności, zaprezentował swoje najbardziej znane utwory, w tym „Piosenkę księżycową”, „Zanim zrozumiesz” czy „Orła cień”. Nie zabrakło też nowszych kompozycji. Występ był finałowym akcentem festiwalu i spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem widzów.
Sponsorem XXII Festiwalu Muzyki Rozrywkowej im. Bogusława Klimczuka jest ENEA Wytwarzanie.
Radio Radom objęło wydarzenie Patronatem Medialnym.



















