W Radomiu trwa polityczna dyskusja o przyszłości Polski 2050
Wiceprzewodnicząca partii, posłanka Joanna Mucha, była gościem „Mocnej Rozmowy” w Radiu Radom i mówiła o zbliżających się wyborach na nowego przewodniczącego ugrupowania, kryzysie poparcia oraz ostatnich odejściach działaczy z radomskiej struktury:
Będzie trudno, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości, ale wszystkich moich kolegów, koleżanki proszę o to, żeby wytrwali do tego stycznia, do tego momentu, kiedy zostanie ogłoszone nowe kierownictwo i żeby to nowe kierownictwo, ktokolwiek nim nie będzie, zaproponowało kierunki i wtedy dopiero będzie ewentualny czas na decyzję.
Joanna Mucha potwierdziła, że wystartuje na przewodniczącą Polski 2050 i zapowiedziała również, że ugrupowanie wystartuje w wyborach samodzielnie, bez PSL-u i bez Koalicji Obywatelskiej. Jak mówiła, zgłoszenia trwają do 9 grudnia, a do wyścigu może dołączyć także dotychczasowy lider, Szymon Hołownia.
Pełna rozmowa z Joanną Muchą dostępna poniżej:
Dzień dobry, Łukasz Nogaj, witam w Mocnej Rozmowie i witam naszego gościa, którą jest dzisiaj pani Joanna Mucha, posłanka i wiceprzewodnicząca Polski 2050. Dzień dobry.
Joanna Mucha: Dzień dobry. Witam serdecznie.
Łukasz Nogaj: Pani poseł, kandyduje pani na przewodniczącą Polski 2050. Grono kandydatów jest szerokie i chyba jeszcze nie jest zamknięte.
J.M. Być może nie zamknięte. Zgłoszenia są do 9 grudnia, więc jeszcze być może ktoś się pojawi.
Ł.N. Czy może się też pojawić obecny przewodniczący?
J.M. Nie wykluczam tego, bo Szymon Hołownia ma teraz oczywiście w sprawęrozstrzygnięcia konkursu na szefa UNHCR-u. Natomiast ona się może rozstrzygnąć po zgłoszeniach, więc nie wykluczam tego, że Szymon również zgłosi swoją kandydaturę.
Ł.N. Czy może się asekurować w ten sposób?
J.M. Nie, to nie chodzi o asekurowanie. Chodzi o to, że no stworzył jednak tę partię, więc pewnie też będzie brał to pod uwagę, co jest dla mnie zupełnie oczywiste i od razu dodam, że jeśli Szymon wystartuje, ja nadal będę kandydowała. Niech nasi członkowie, koleżanki i koledzy wybiorą tego, kogo chcą, żeby zarządzał tą partią.
Ł.N. Szymon Hołownia, no skorzystał z takiego efektu świeżości, ale to nie jest 100% sukcesu, bo jednak te notowania partii i te struktury trzeba utrzymać, a z tym, jak wiemy, jest ciężko.
J.M My jesteśmy teraz w kryzysie i nie ma powodu, żeby to ukrywać. Nasze sondaże w tej chwili są na poziomie błędu statystycznego, więc ja nawet nie wiem, czy to jest 3% czy 4 czy 1, ale mamy dwa lata.
Jeśli te sondaże miały być tak złe, to to jest najlepszy moment do tego żeby się odbić. Mamy dwa lata na to, żeby odpracować zaufanie, żeby pokazać po raz kolejny ten projekt tym, czym on był, czyli pokazać nasze DNA, pokazać o co walczymy, co jest naszym priorytetem.
Ł.N. Czy zaszkodził państwu mariaż z PSL-em?
J.M. W moim przekonaniu tak. Niektórzy moi koledzy uważają, że bez PSL-u nie bylibyśmy w stanie wystartować w tych wyborach, bo byliśmy jednak bardzo świeżym bytem na scenie politycznej. Ja jestem przekona że dalibyśmy radę i stworzyć listy i zebrać podpisy. Natomiast my z PSL-em się bardzo różnimy, bardzo.
W wielu obszarach, bo to jest i kwestia odpolitycznienia spółek Skarbu Państwa i odpolitycznienia mediów i kwestia relacji między kościołem i państwem i kwestie związane po prostu z tym, czy chcemy konserwować różne jakby miejsca, układy, czy chcemy zmiany. My we wszystkich tych tematach i wielu innych mamy bardzo różne podejścia do polskiej polityki.
Więc mam wrażenie, że trochę się sami zakneblowaliśmy w tym właśnie mariażu z PSL-em i na tym straciliśmy.
Ł.N. Czy dacie w takim razie radę państwo wystartować samodzielnie w kolejnych wyborach? Czy wyklucza pani na przykład start z list Koalicji Obywatelskiej?
J.M. Wykluczam start z list Platformy Obywatelskiej czy Koalicji Obywatelskiej czy jakiejkolwiek innej partii. My będziemy startować sami. Czy damy radę czy nie?
To jest oczywiście pytanie o właśnie to przyszłe przywództwo i powiem tak śmiało, jeśli ja będę szefową partii, to damy radę.
Ł.N. Przynajmniej w naszym regionie takim naturalnym kierunkiem odejścia od Polski 2050 okazało się i PSL i Koalicja Obywatelska. Zapewne pani wie, że takie odejścia miały miejsce w ostatnim czasie. Raz radny rady miejskiej, teraz wiceprezydent Nie obawia się pani, że ten trend się utrzyma, że nawet jeżeli pani wygra, no to będzie pani bardzo trudno, bo to już nie będzie partia, tylko to będzie masa upadłościowa.
J.M Będzie trudno, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości, ale wszystkich moich kolegów, koleżanki proszę o to, żeby wytrwali do tego stycznia, do tego momentu, kiedy zostanie ogłoszone nowe nowe kierownictwo i żeby to nowe kierownictwo ktokolwiek nim nie będzie zaproponowało kierunki i wtedy dopiero będzie ewentualny czas na decyzję.
Ja jestem przekonana o tym, że jeśli wygram, to poprowadzę tę partię do takiego wyniku wyborczego, jaki mieliśmy w 2023 roku, czyli do 14%. I śmiem tak twierdzić, dlatego że uważam, że dokładnie taka luka jest w tej chwili na polskiej scenie politycznej.
Jeśli chodzi o projekt, który jest spoza tej spolaryzowanej sceny politycznej, właśnie taka grupa moim zdaniem Polaków poszukuje projektu progresywnego, projektu który patrzy w przyszłość, który jest o klasie średniej, który jest właśnie o tych wszystkich ludziach, którzy zarabiają dziś dzisiaj uczciwie na nasz kraj, a nie mają żadnej reprezentacji politycznej. Ja chcę być takim projektem.
Chcę być projektem centrowym, który reprezentuje klasę średnią 30, 40, 50 latków, tych ludzi, którzy właśnie uczciwie pracują, wychowują dzieci, mają kredyty hipoteczne i naprawdę nie jest im łatwo w życiu.
Ł.N. Czyli rozumiem, że ta wizja przyszłego sukcesu ma być tym, co zatrzyma odejścia, a wręcz zbuduje struktury, bo je należy poprawić.
J.M. Mam bardzo dokładny i precyzyjny projekt tego, w jaki sposób będę chciała zarządzać naszą partią i mam precyzyjny projekt i pomysł na to, co chcę zaproponować Polakom jako Polska 2050.
Więc kiedy przedstawiam to moim koleżankom i kolegom, bo te spotkania są w tej chwili w wielu regionach, spotkanie tutaj u państwa, to spotykam się naprawdę z entuzjazmem i mam głębokie przekonanie o tym, że jeśli uda mi się dotrzeć do wystarczająco dużej grupy moich koleżanek i kolegów, to będę miała szansę też zrealizować ten projekt.
Ł.N. Musi pani walczyć ze wszystkimi tak naprawdę, bo Koalicja Obywatelska też pewnie będzie rzucała wam kłody pod nogi.
J.M. Koalicja obywatelska jest partią trochę i o czym innym. Ona jest bardziej o antyPiSie, ona jest dla trochę starszej grupy wyborców. Będziemy pewnie rywalizowali o niektórych wyborców.
Ja wiem, że bardzo wielu wyborców Koalicji Obywatelskiej i jest sfrustrowanych tym właśnie, że nie ma tej oferty takiego dużego projektu na przyszłość projektu cywilizacyjnego. Natomiast to nie jest najważniejsze, bo czy my będziemy mieli te głosy czy Koalicja Obywatelska dla 2027 roku ważne jest, żeby te głosy były po stronie demokratycznej. To co jest dla mnie najważniejsze, to przecięgnięcie głosów z tej prawej strony i my jesteśmy jedynym projektem, który może te głosy odzyskać.
Z Konfederacji Jednej lub w drugiej, a być może nawet z rozczarowanych wyborców PiS-u, a na pewno ta grupa, która jest dzisiaj rozczarowana i deklaruje, że nie będzie na nikogo głosowała.
Ł.N. A współpraca z PSL-em, czy to już jest zamknięty rozdział?
J.M. Zamknięty rozdział. Rozstaliśmy się w przyjaźni, będziemy na pewno sobie wzajemnie pomagać, natomiast na pewno nie będziemy razem startować.
Ł.N. Będziemy zatem obserwować cały ten proces wyborczy u państwa i też w innych partiach, bo to trwa teraz na bieżąco. Moim państwa gościem była pani Joanna Mucha, posłanka wiceprzewodnicząca Polski 2050. Dziękuję bardzo. Bardzo dziękuję, miłego dnia. Łukasz Nogaj, dziękuję za uwagę. Do usłyszenia.
