Przed nami jedna z najważniejszych kolejek w sezonie Ekstraklasy i 1. Ligi Futsalu Bez Barier. Grudniowe mecze mogą przesądzić o przyszłości drużyny, o utrzymaniu, o miejscu w tabeli, a przede wszystkim o morale całego zespołu
W ostatnich tygodniach zawodnicy pracowali intensywnie zarówno nad taktyką, jak i nad przygotowaniem mentalnym, bo przed nimi starcia z wyjątkowo wymagającymi rywalami, wicemistrzem Polski, UKS-em Lasotczak Płock, oraz Dogadanką Kielce, z którą wynik może zdecydować o ligowym „być albo nie być”.
Dziś porozmawiamy o tym wszystkim z naszym gościem kierownikiem Radomiak Futbol Plus Augustynem Gumińskim.
Marzena Tarnowska: Dzień dobry
Augustyn Gumiński: Dzień dobry Pani, Dzień dobry Państwu
M.T. Co sprawia, że grudniowa kolejka Ekstraklasy i 1. Ligi Futsalu Bez Barier jest tak kluczowa dla całego sezonu?
A.G. Grudniowa kolejka Ekstraklasy i 1. Ligi Futsalu Bez Barier to moment, który może zadecydować o naszym losie w tym sezonie. Walka o utrzymanie w lidze to zawsze wyzwanie, ale w tym przypadku jest to szczególnie ważne, bo każdy punkt zdobyty w tych kluczowych meczach ma ogromne znaczenie dla przyszłości drużyny. Zawodnicy są świadomi wagi tych spotkań, bo to właśnie teraz, w decydującej fazie rozgrywek, musimy dawać z siebie absolutne maksimum. Grudzień to czas, w którym nie ma już miejsca na błędy, każde potknięcie może oznaczać ogromne konsekwencje. Dla nas to nie tylko walka o punkty, ale także o utrzymanie w 1. Lidze Futsalu, co jest naszym nadrzędnym celem.
M.T. Jakie znaczenie dla Radomia ma organizacja finałowych rozgrywek?
A.G. Organizacja finałowych rozgrywek w Radomiu to ogromna sprawa, nie tylko dla nas, ale i dla całej lokalnej społeczności. Mamy okazję pokazać, jak wielkie znaczenie ma sport bez barier i jak bardzo jest on integralną częścią naszego miasta. Radom to miejsce, które ma potencjał, by stać się centrum takich wydarzeń, a organizacja finałów to doskonała okazja, by po raz kolejny pokazać, jak wielką wagę przykładamy do równości w sporcie i integracji. Dla nas to także szansa na motywację, świadomość, że rozgrywki są organizowane w naszym mieście, tylko mobilizuje do jeszcze cięższej pracy.
M.T. Jak wyglądała praca zespołu w ostatnich tygodniach i na czym skupiali się trenerzy?
A.G. W ostatnich tygodniach nasz zespół ciężko pracował nad poprawą zarówno aspektów fizycznych, jak i mentalnych. Przede wszystkim koncentrowaliśmy się na przygotowaniach do meczów, które mogą zadecydować o naszym utrzymaniu. Trenerzy szczególną wagę przykładają do taktyki, staramy się jak najlepiej zrozumieć strategię rywali, by wykorzystać nasze mocne strony. Praca nad koncentracją i wiary w swoje umiejętności była równie ważna, bo presja jest ogromna. Zespół musi być gotowy na każdą sytuację, dlatego pracujemy nad odpornością psychiczną, by nie poddawać się w kluczowych momentach meczu.
M.T. UKS Lasotczak Płock to wicemistrz Polski. Jak przygotowujecie się do rywalizacji z tak wymagającym przeciwnikiem?
A.G. Rywalizacja z UKS Lasotczak Płock to niewątpliwie duże wyzwanie, ale dla nas to także motywacja do tego, by dać z siebie jeszcze więcej. Zespół wicemistrza Polski to bardzo silny przeciwnik, dlatego przygotowujemy się do tego spotkania z pełną uwagą. Skupiamy się na analizie gry przeciwnika, szukamy słabych punktów, które będziemy mogli wykorzystać. Wiemy, że każdy mecz to szansa na pokazanie naszego charakteru, a mecz z tak wymagającym rywalem to także test naszej siły mentalnej i fizycznej. Niezależnie od wyniku, nasz zespół wyjdzie na boisko z determinacją i wolą walki.
M.T. Starcie z Dogadanką Kielce może zadecydować o utrzymaniu. Jakie są nastroje przed tym meczem?
A.G. Starcie z Dogadanką Kielce to kluczowy moment w naszej walce o utrzymanie. Nastroje w drużynie są bardzo dobre. Zawodnicy zmotywowani, bo wszyscy doskonale rozumiemy wagę tego meczu. To nie tylko kolejna rywalizacja, to mecz, który może zadecydować o naszej przyszłości Ekstraklasie Futsalu Bez Barier. Zawodnicy są świadomi, że muszą dać z siebie wszystko, aby wywalczyć trzy punkty, które będą krokiem ku utrzymaniu. Trenerzy przygotowali szczegółową analizę rywala, ale ostatecznie to na boisku musimy pokazać, że jesteśmy gotowi do walki o każdy punkt. Emocje sięgają zenitu, ale w drużynie panuje poczucie wspólnej odpowiedzialności – to nasz moment.
M.T. Jak ważna jest obecność kibiców w kontekście sportu bez barier?
A.G. Obecność kibiców w kontekście sportu bez barier ma dla nas ogromne znaczenie. Każdy mecz to nie tylko walka na boisku, ale także moment, w którym czujemy wsparcie naszej społeczności. Kibice dają nam ogromną siłę, a ich obecność na trybunach przypomina nam, że nasza walka ma sens. W sporcie bez barier, gdzie rywalizacja nie zawsze jest łatwa, obecność kibiców staje się kluczowym czynnikiem motywującym. Każdy głośny okrzyk, każda forma wsparcia, każda obecność na trybunach dodaje nam skrzydeł. To coś więcej niż sport, to wspólna podróż z naszymi fanami, którzy są z nami na dobre i na złe.
M.T. Co dla zawodników znaczy ta drużyna, czy to tylko sport, czy może coś dużo więcej w ich codziennym życiu?
A.G. Dla naszych zawodników ta drużyna to coś o wiele więcej niż tylko sport. To przestrzeń, gdzie czują się częścią czegoś większego, gdzie mogą realizować swoje pasje, ale także odnajdują wsparcie, przyjaźń i poczucie przynależności. Sport bez barier to dla nich nie tylko sposób na spędzanie wolnego czasu, ale także drogą do pokonywania własnych ograniczeń i udowodnienia sobie, że wszystko jest możliwe. Dla wielu z naszych zawodników, ta drużyna to nie tylko zespół, ale także rodzina, która wspiera ich w codziennym życiu, zarówno na boisku, jak i poza nim.
M.T. Czy jest jakiś szczególny moment z tego sezonu, który najlepiej pokazuje charakter i serce tej ekipy?
A.G. Jednym z takich momentów było spotkanie, w którym, mimo że ostatecznie przegraliśmy, drużyna pokazała ogromny charakter i ducha walki. W trakcie meczu, mimo trudnej sytuacji na boisku, nie poddaliśmy się i walczyliśmy do samego końca. Zespół zagrał bardzo dobre spotkanie – mimo rywala, który był w bardzo dobrej formie, pokazaliśmy, że potrafimy stawić czoła każdemu przeciwnikowi. Wynik nie odzwierciedlał w pełni tego, co wydarzyło się na boisku, bo mimo porażki, nasza gra była pełna zaangażowania, determinacji i zespołowej pracy. To był moment, który doskonale oddaje charakter tej drużyny – nigdy nie tracimy nadziei, zawsze walczymy do ostatniego gwizdka, i w każdej sytuacji staramy się dawać z siebie maksimum. To pokazuje, że mamy serce do tej gry i do rywalizacji, niezależnie od wyniku.
M.T. Dziękuję serdecznie za rozmowę. Życzymy powodzenia i dobrej zabawy
A.G. Dziękuję w imieniu całej drużyny
M.T. Dziękuję i do usłyszenia
